Sanepid twierdzi, że z początkiem roku szkolnego i przedszkolnego należy się liczyć z tym, że więcej dzieci zachoruje na salmonellę. Jednak ten wrzesień jest wyjątkowy. Chodzi o zbiorowe zatrucie w trzech praskich przedszkolach i dwóch podstawówkach: prywatnej szkole podstawowej na ulicy Terespolskiej, prywatnym przedszkolu na ulicy Mińskiej 65, przedszkolu i szkole na ulicy Nobla oraz integracyjnym przedszkolu na ulicy Szernera. Wszystkie placówki były obsługiwane przez tę samą firmę cateringową z okolic Warszawy. Według sanepidu, nieprawidłowości dotyczyły transportu posiłków. W sumie dolegliwości odczuwały 104 osoby, w tym 101 dzieci do lat 14. W szpitalach musiało pozostać 10 małych pacjentów. Inspektorzy zwracają uwagę, że tak dużego zatrucia nie było od lat. Sanepid bada też źródło zbiorowego zatrucia w kolejnym praskim przedszkolu na ulicy Jagiellońskiej. Do szpitala na Niekłańskiej trafiło kilkanaścioro dzieci. Część została w placówce. Z informacji reportera radia RMF FM wynika, że także szpital dziecięcy przy Litewskiej w ostatnich dwóch tygodniach zaobserwował wzrost liczby zatruć. Lekarze precyzują, że miały łagodny przebieg, a pacjenci nie pochodzą z jednego środowiska.