Chodzi o dramatyczną historię pani Katarzyny Druzickiej z podwarszawskich Starych Babic. Zdesperowana kobieta od dziewięciu lat bezskutecznie zabiega o odzyskanie córki. Sąd odebrał matce dziecko, gdy miało trzy lata. Powód? Brak mieszkania. Zrozpaczonej matce sekundują siostry franciszkanki prowadzące dom dziecka, w którym mieszka 12-letnia dziś Natalka. Dziewczynka jest bardzo silnie związana z matką, która bardzo interesuje się i zajmuje swoją córką, mając z nią stały kontakt. Nic dziwnego, że Natalka bardzo rozpacza przy każdym rozstaniu. Więcej szczegółów na łamach piątkowego wydania "Naszego Dziennika". Czy sądy zbyt pochopnie odbierają prawa rodzicielskie?