Sąd uznał, że burmistrz Pionek spóźnił się kilka dni ze złożeniem w sądzie odwołania od uchwały. Zawodnik odwoływał się do sądu w związku z uchwałą Rady Miasta w Pionkach z grudnia ub. roku o wygaśnięciu mandatu burmistrza. Według radnych Zawodnik naruszył ustawowy zakaz łączenia funkcji burmistrza z prowadzeniem działalności gospodarczej. Przewodnicząca składu orzekającego Ewa Jaźwińska tłumaczyła, że odwołanie powinno być złożone w sądzie najpóźniej w siódmym dniu od daty doręczenia uchwały wnioskodawcy. - W myśl przepisów ordynacji wyborczej, które tutaj mają zastosowanie, dniem złożenia odwołania jest dzień złożenia go w sądzie, a nie w placówce pocztowej - wyjaśniła. Tymczasem - według sądu - odwołanie Zawodnika zostało co prawda nadane na poczcie szóstego dnia od doręczenia, ale do sądu wpłynęło dopiero w dziewiątym dniu, a więc już po upływie ustawowego terminu. Jaźwińska podkreśliła, sąd nie rozważał merytorycznych przesłanek podnoszonych w skardze. Orzeczenie nie jest prawomocne. Przysługuje na nie zażalenie do Sądu Apelacyjnego w Lublinie. Zawodnika nie było w środę w sądzie. Nie pojawili się także jego pełnomocnicy, którzy wcześniej wnioskowali o odroczenie rozprawy. Sąd jednak uznał, że nie ma przesłanek, aby uwzględnić ich wniosek. Przewodniczący Rady Miasta Dariusz Dolega, mówił przed sądem, że w Krajowym Rejestrze Sądowym figuruje firma, w której funkcję prezesa zarządu pełni burmistrz Pionek Romuald Zawodnik i że posiada on 50 proc. udziałów w spółce. - Zgodnie z obowiązującymi przepisami, burmistrz chcąc sprawować swój urząd, powinien zaprzestać prowadzenia działalności gospodarczej w ciągu trzech miesięcy od dnia złożenia ślubowania (czyli do 5 marca 2007 r.). Ponieważ tego nie uczynił, rada gminy w drodze uchwały stwierdziła wygaśnięcie mandatu - wyjaśnił Dolega. Według burmistrza Pionek uchwała rady o wygaśnięciu jego mandatu to kolejny atak na niego ze strony radnych z opozycji, z którymi jest w konflikcie. W maju ub. roku Rada Miasta nie udzieliła mu absolutorium za wykonanie budżetu za 2007 r. W październiku ub. roku odbyło się referendum w sprawie odwołania burmistrza. Zostało ono uznane za nieważne ze względu na zbyt niską frekwencję.