Kanclerz AWF-u został zatrzymany w środę przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Sąd podjął już decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu. Jak poinformował Piotr Kaczorek z CBA, funkcjonariusze zatrzymali także dyrektora jednej ze stołecznych pływalni Kazimierza S., b. dyrektora oddziału Poczty Polskiej, Dariusza K., i dyrektora jednego z warszawskich Ośrodków Sportu i Rekreacji Pawła S. - Bogusław W. został zatrzymany rano, w swoim gabinecie w budynku uczelni, tuż po kontrolowanym wręczeniu 4 tys. zł łapówki. Podobną kwotę brał co miesiąc od jednego z przedsiębiorców wykonujących usługi na rzecz AWF-u, a dla którego wcześniej "ustawił" przetarg" - poinformował Kaczorek. Jak dodał, z ustaleń CBA wynika, że będąc kanclerzem AWF-u, pobierał taki "haracz" od 2004 roku. Łapówki miał też - według biura - przyjmować wcześniej, pracując w innej instytucji. - Prokuratura przedstawiła mu zarzuty przyjęcia w sumie aż 189 tys. zł - podkreślił. Jak poinformował rektor AWF-u Henryk Sozański, decyzja o dalszym losie kanclerza zostanie ogłoszona w poniedziałek. "Nie ma jeszcze pełnej informacji o trybie postępowania tych służb, które go zatrzymały" - wyjaśnił. Kazimierz S. został zatrzymany przez CBA "na gorącym uczynku" - gdy przyjął 1500 zł w jednej z warszawskich pizzerii. Paweł S. brał natomiast - według CBA - pieniądze od jednego z usługodawców basenu. Dyrektorowi pływalni udowodniono dotąd przyjęcie 50 tys. zł, dyrektorowi OSiR 60 tys. zł. Ostatni z zatrzymanych, Dariusz K., odpowie za przyjęcie 316 tys. zł.