Według ekspertów, od połowy grudnia IC będzie likwidować kolejne połączenia. Obecnie ekspres "Pieniny" jeździ codziennie, także w święta. Od początku września pojedzie tylko w wybrane dwa dni tygodnia. Pociąg ten będzie jeździł także w pozostałe pięć dni, ale jego stacją początkową i końcową nie będzie Przemyśl, czy Rzeszów, a Kraków. Tak więc po raz kolejny Podkarpacie zostanie pozbawione połączenia ze stolicą. Pociągi wożą powietrze W przyszłym miesiącu być może zlikwidowane zostaną jeszcze inne połączenia, tym razem pośpieszne z Rzeszowa i Przemyśla. Intercity chce bowiem ograniczyć połączenia z Wrocławiem, Poznaniem, czy Szczecinem. - Spółka Intercity doszła do wniosku, że w niektórych pociągach wozi powietrze - mówi Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. - Dlatego zamierza zlikwidować niektóre nieopłacalne połączenia lub skrócić trasy ich przebiegu. Moim zdaniem błędem było przekazanie przez PKP Przewozy Regionalne deficytowych połączeń międzywojewódzkich firmie PKP Intercity. Potrzebują pieniędzy na tabor IC od Przewozów Regionalnych dostało 1900 wagonów, w tym 700 niesprawnych. Na ich remont potrzeba pieniędzy, a Intercity ma być prywatyzowana i wejść na Giełdę Papierów Wartościowych. - Nie dziwię się więc, że spółka szuka oszczędności - twierdzi ekspert z TOR-u. - IC chce od ministra infrastruktury otrzymać 60 mln dofinansowania na modernizację taboru. Nie sądzę jednak żeby w czasach kryzysu znaleziono takie pieniądze. Obawiam się, że od połowy grudnia będą kolejne cięcia w rozkładzie jazdy pociągów - dodaje. Mariusz Andres