W ostatnie wakacje Biuro RPD przeprowadziło kontrolę w placówkach, gdzie były organizowane kolonie i obozy dla dzieci. We wtorek w wystąpieniu do minister edukacji narodowej Krystyny Szumilas rzecznik praw dziecka Marek Michalak przedstawił wyniki tej kontroli. Zwrócił uwagę, że tylko ok. 10 proc. obiektów, w których zorganizowano wypoczynek, było dostępnych dla dzieci z niepełnosprawnością ruchową. Spośród 4 tys. 283 uczestników, którzy spędzali tam wakacje, jedynie 62 to dzieci z niepełnosprawnością (co stanowi zaledwie 1,4 proc.). - Tak więc bez wątpienia dostrzegam konieczność podjęcia działań w celu poprawy dostępu dzieci i młodzieży z niepełnosprawnością do wypoczynku organizowanego w gronie rówieśników - napisał RPD. Niepokój rzecznika wzbudził także fakt, że osoby zatrudniane jako wychowawcy nie muszą przedstawiać zaświadczenia o niekaralności. - Uważam, że w trosce o przebywające pod ich opieką dzieci (analogicznie do zapisu w Karcie Nauczyciela) konieczne jest uzupełnienie rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej w sprawie warunków, jakie muszą spełniać organizatorzy wypoczynku dla dzieci i młodzieży szkolnej, a także zasad jego organizowania i nadzorowania o konieczność sprawdzenia, czy wychowawca posiada pełną zdolność do czynności prawnych i korzysta z praw obywatelskich, czy nie toczy się przeciwko niemu postępowanie karne lub dyscyplinarne lub postępowanie o ubezwłasnowolnienie oraz czy nie był karany za przestępstwo popełnione umyślnie - zaznaczył Michalak. Podkreślił także, że w ok. 35 proc. placówek nie przestrzegano przepisów dotyczących organizacji i nadzorowania wypoczynku. - Wskazanym byłoby zatem podjęcie działań informacyjnych mających na celu pogłębienie znajomości przepisów prawa obowiązującego organizatorów, kierowników i wychowawców wypoczynku dzieci i młodzieży - uznał rzecznik. MEN ma 30 dni, by odpowiedzieć na pismo RPD.