Każdy z nagrobków zostanie sfotografowany, sfilmowany i dokładnie opisany - powiedziała w czwartek Ewa Nekanda-Trepka, stołeczny konserwator zabytków. Do tej pory archiwizacją były objęte jedynie najcenniejsze grobowce. Dotąd działania związane z inwentaryzowaniem nagrobków prowadzone były wybiórczo - przypomniała na czwartkowej konferencji prasowej Nekanda-Trepka. Jak powiedziała Nekanda-Trepka, na zabytkowym cmentarzu zdarzają się kradzieże i dewastacje. - Jeśli każda rzeźba, pomnik, detal zostaną sfotografowane, łatwiej je będzie zidentyfikować i odnaleźć. W przypadku dewastacji, możliwe będzie odtworzenie nagrobka - mówiła stołeczna konserwator zabytków. Na podstawie zebranych podczas archiwizacji informacji powstanie internetowa baza danych, gdzie za pomocą wyszukiwarki będzie można łatwo odnaleźć informacje o nagrobkach. Cała akcja może potrwać nawet kilkanaście lat. Cmentarz Powązkowski założono w 1791 roku. Obecnie rozciąga się na powierzchni 43 hektarów. Znaleźli tu ostatni spoczynek ludzie zasłużeni dla kraju, politycy, wojskowi, pisarze, uczeni, aktorzy, malarze, inżynierowie, lekarze. Są tam pochowani m.in. Hugo Kołłątaj, Jacek Malczewski, Władysław Reymont, Stefan Jaracz, Leopold Staff, Maria Dąbrowska. Na Powązkach pochowany jest też pisarz i krytyk muzyczny Jerzy Waldorff, założyciel Społecznego Komitetu Opieki nad Starymi Powązkami. Organizacja ta od 1975 roku, co roku w Dzień Wszystkich Świętych i w Zaduszki przeprowadza na Powązkach kwestę, z której środki przeznaczane są na remont nagrobków.