Jak mówi Ewa Pawłowska, żona Roma i asystent romskiej społeczności na Pradze Południe w Warszawie, o Romach bardzo często krążą niepochlebne opinie i stereotypy. - Romowie mają świadomość tego, że są tak postrzegani, ale ja się nie spotkałam z taką sytuacją, żebym musiała pomagać Romom na policji. Rom wchodząc do sklepu wie, że jest obserwowany - mówi Ewa Pawłowska. Kampania "Rom, twój bliźni" jest przeprowadzana w czterech województwach, w których żyje najwięcej Romów: w małopolskim, dolnośląskim, śląskim i mazowieckim. Tam też przeprowadzono badania na temat postrzegania mniejszości cygańskiej. - Z badań wyszło, że prawie nikt nie chciałby, żeby Rom został członkiem jego rodziny lub zwierzchnikiem. Chętnie za to, badani widzieliby Roma jako sąsiada czy współpracownika - mówi Joanna Kica, kierująca kampanią. Dlatego też celem kampanii jest zainteresowanie ludzi romską społecznością i pokazanie, że Romowie to nasi bliźni. - Nawiązujemy do filozofii chrześcijańskiej, że wszyscy jesteśmy braćmi i wszyscy jesteśmy sobie równi. Podczas gdy, jak pokazało nasze badanie, Romowie bardzo często bywają traktowani gorzej - mówi Joanna Kica. W czterech województwach, w których przeprowadzana jest kampania, zdjęcia Romów i hasło "Rom, twój bliźni" pojawiają się też na reklamach na autobusach. Jutro przypada Światowy Dzień Pamięci o Zagładzie Romów.