Rolnicy blokują dojazdy do Warszawy. Spore utrudnienia
Zakończyła się blokada węzła Wola Rasztowska w Emilianowie - poinformowały służby prasowe warszawskiej policji. Utrudnienia z dojazdem do Warszawy, w godzinach porannych, związane były z protestami rolników. Choć demonstranci zdecydowali się zakończyć blokadę, to jednak nadal w wielu miejscach kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość stojąc w wielokilometrowych korkach.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, kilka minut po godzinie 10 protestujący rolnicy opuścili węzeł Wola Rasztowska w Emilianowie w gminie Wołomin. Jak informuje stołeczna policja, ruch powoli wraca do normy. Wcześniej, przez kilka godzin kierowcy nie mogli wjechać tamtędy na drogę E67.
Poważne utrudnienia w ruchu nadal występują na innych drogach dojazdowych do stolicy. Największa blokada występuje obecnie na trasie S17 od miejscowości Kołbiel do Zakrętu, to odcinek mierzący blisko 25 kilometrów.
Protest rolników trwa także na wysokości węzła Mory łączącego krajową 92 z E77.
Protest rolników pod Warszawą. "Żadnych rozwiązań, żadnych rozmów"
Właśnie tam pojawiła się kamera Polsat News. Reporterka stacji rozmawiała w Zakręcie ze zgromadzonymi rolnikami. - Postulaty nie zmieniają się od ponad miesiąca. Żadnych rozwiązań, żadnych rozmów. Żądamy od pana premiera i ministra rolnictwa rozmów z ludźmi, których to dotyczy,, a nie tych, którzy siedzą za biurkiem - powiedział Łukasz Komorowski, przewodniczący protestujących.
Zaznaczył, że Zielony Ład zaraz będzie uderzał nie tylko w rolników, ale pozostałą cześć społeczeństwa. - Zaczną wzrastać ceny energii, żywności - wymieniał. Odnosząc się do napływu produktów spoza UE, zaznaczył, że magazyny są przepełnione, a "zaraz żniwa".
Zapytany o nadchodzące spotkanie z Donaldem Tuskiem powiedział, że nie zna nikogo, kto dostał na nie zaproszenie. - Ja nie wiem, z kim premier będzie rozmawiał - stwierdził.
Podkreślał, odnosząc się do środkowych wydarzeń z Warszawy, że rolnicy protestują pokojowo. - To była celowa prowokacja. Nie chcemy wskazywać, kto to zrobił. Mamy nadzieję, że służby szybko to wyjaśnią - powiedział.
Inny z protestujących podkreślił, że rolnicy czują solidarność ze strony społeczeństwa, a polska wieś ma poparcie miasta. - Obronimy Polskę przed Zielonym Ładem - zapowiedział.
***
Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
