Jak poinformowała rzeczniczka prezydenta Radomia, Katarzyna Piechota-Kaim, w poniedziałek projekty uchwał dotyczące reorganizacji w szkołach i Młodzieżowym Domu Kultury trafią także do Biura Rady Miejskiej. Uczniowie i ich rodzice, którzy nie zgadzają się na zmiany, zapowiadają, że będą kontynować rozpoczęte w grudniu protesty. - Będziemy nadal protestować. Jeśli to nie poskutkuje, będziemy zbierać podpisy pod wnioskiem o odwołanie prezydenta miasta - powiedziała matka jednego z uczniów, którego szkoła planowana jest do likwidacji. Wśród przedstawionych propozycji zmian w oświacie jest m.in. połączenie dwóch szkół ponadgimnazjalnych oraz likwidacja gimnazjum i jednej z podstawówek. Władze Radomia przymierzają się również do przekształcenia działającego od prawie 60 lat Młodzieżowego Domu Kultury z placówki oświatowej w placówkę kultury. Według wiceprezydenta zatrudnienie w nim instruktorów, a nie nauczycieli pracujących zgodnie z Kartą Nauczyciela, dałoby oszczędności rzędu 1 mln zł. Rzeczniczka prezydenta powiedziała, że w przyszłym tygodniu władze miasta mają przygotować także projekt uchwały dotyczącej przekształceń w przedszkolach publicznych. Władze Radomia planują prywatyzację 18 z 22 przedszkoli. Zgodnie z założeniami w pierwszym roku tzw. uspołecznienia przedszkoli przejmowaliby je pracownicy placówek, a w następnych - wszyscy inni zainteresowani. Gmina przekazywałaby dotację na każde dziecko w przedszkolu niepublicznym w wysokości 80 proc. ustalonych w budżecie gminy wydatków bieżących ponoszonych w przedszkolu publicznym w przeliczeniu na jedno dziecko. Nowo powstałe przedszkola funkcjonowałyby w dotychczasowych obiektach, użyczonych w bezpłatne użytkowanie na 10 lat z możliwością przedłużenia umowy. Budynki, tereny oraz wyposażenie byłyby przeznaczone na działalność przedszkolną, ale majątek pozostałby własnością miasta. Według wiceprezydenta Radomia, Ryszarda Fałka, proponowane zmiany mogą dać miastu 9 mln zł oszczędności. Jego zdaniem są one niezbędne, bo do subwencji oświatowej miasto musi dołożyć ponad 100 mln zł. Propozycje wiceprezydenta Fałka zatwierdził w ubiegłym tygodniu specjalny zespół ds. reorganizacji placówek oświatowo-wychowawczych. Jego obradom towarzyszyły protesty uczniów i rodziców, którzy bronili swoich szkół i przedszkoli.