"Apel do Warszawiaków! Jutro agresywna lewica robi 'najazd na stolicę'. Duże prawdopodobieństwo, że znów dojdzie do niszczenia kościołów i pomników. Nie można im na to pozwolić, dlatego proszę o mobilizację. 14:00 pod św. Krzyżem" - napisał w czwartek (29 października) późnym wieczorem Bąkiewicz na Twitterze. Bąkiewicz zamieścił też nagranie, na którym wzywa do "walki o Chrystusa". "Lewica ściąga do Warszawy z całej Polski. Ci, którzy są winni już przelanej krwi, są winni świętokradztw w kościołach, niszczenia mienia, oni chcą iść jutro ulicami Warszawy" - mówi na nagraniu. "Wzywam państwa, jeśli macie Boga w sercu i wiecie jak ważne są miejsca naszego kultu, żebyście przyjeżdżali do Warszawy i pomagali nam w obronie tych miejsc" - apeluje szef Stowarzyszenie Marsz Niepodległości. Zwraca się też do tych, którzy nie mogą przyjechać do Warszawy z prośbą o modlitwę i wsparcie finansowe dla Straży Narodowej. Ocenia, że policja "nie zrobiła nic, albo bardzo niewiele, by zabezpieczać miejsca kultu". "Jurto bardzo ważny dzień. (...) Bądźcie jutro z nami. To jest walka o naszą cywilizację, o naszą ojczyznę, a przede wszystkim walka o Chrystusa" - wzywa Bąkiewicz. Protesty w całej Polsce Od ubiegłego czwartku w całym kraju trwa fala protestów - manifestacji, blokowania ulic, protestów przed i w kościołach, a także akcji w mediach społecznościowych. To reakcja na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który za niezgodny z konstytucją uznał przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. dopuszczający przerwanie ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne uszkodzenie płodu. Inicjatorem sprzeciwu wobec orzeczenia TK jest Ogólnopolski Strajk Kobiet. Na piątek planowany jest największy protest po wyroku TK. Ogólnopolski Strajk Kobiet zapowiedział, że w stolicy ma się odbyć ogólnopolski marsz. Czytaj również: Protesty przed TVP i siedzibą PiS. "Zbieramy siły"