RMF24: Zakrwawiony mężczyzna przyszedł na policję. Przyznał, że zabił kobietę
Kolejna makabryczna zbrodnia w Warszawie. Jak dowiedzieli się reporterzy RMF FM, w mieszkaniu przy ulicy Długosza policja znalazła głowę kobiety. Wcześniej do funkcjonariuszy z komendy na Żytniej zgłosił się mężczyzna, który poinformował, że dokonał zabójstwa.
35-letni mężczyzna rano zgłosił się na policję na ul. Żytniej w Warszawie. Przyszedł w zakrwawionym ubraniu. Twierdził, że zabił kobietę. Był też pijany.
Funkcjonariusze pojechali z nim pod wskazany adres. W przedpokoju mieszkania przy ulicy Długosza znaleźli odciętą głowę kobiety.
Sąsiedzi są wstrząśnięci zbrodnią. Jak mówią reporterowi RMF24, "bójki w tym mieszkaniu były codziennością". Ofiarą 35-latka ma być jego konkubina.
- Patologia. Dzieciaka miała, biegał tu i brudny i głodny. Potem jej zabrali do domu dziecka - sąsiedzi twierdzą, że kobieta często zaglądała do kieliszka.
Na miejscy pracuje kilkunastu policyjnych techników i prokurator, którzy zabezpieczają ślady.
Mężczyzna trafił do policyjnej izby zatrzymań.