Po praskiej stronie przeprawy bezdomny mężczyzna rozpalił ognisko. Opalał gumowe kable, by odzyskać z nich miedź. Policję i straż pożarną zaalarmował motorniczy tramwaju, który przejeżdżając mostem Gdańskim poczuł dym. Strażacy ocenili, że istniało ryzyko pożaru, bo mężczyzna rozpalił co prawda małe ognisko, ale dokładnie pod drewnianymi podkładami trasy tramwajowej.