Jak poinformował na konferencji prasowej wiceprezydent Warszawy Jarosław Kochaniak, program ma uzdrowić system opieki zdrowotnej w Warszawie. W poniedziałek rozpoczęto konsultacje społeczne - w pierwszej kolejności założenia programu przedstawiono dyrektorom warszawskich szpitali oraz radnym. Propozycja Ratusza polega na wykorzystaniu formy prawnej niepublicznego zakładu opieki zdrowotnej (NZOZ) przy zachowaniu własności przez miasto. Kochaniak podkreślił, że placówki nie będą prywatyzowane, ponieważ miasto zachowa 100 proc. udziałów w spółce i nie będą one podlegały sprzedaży. Do spółki zostanie wniesiony majątek SP ZOZ-ów, które wyrażą chęć przystąpienia do programu w czasie konsultacji społecznych, a spółka utworzy jeden albo więcej NZOZ-ów. Stworzenie spółki jest konieczne, ponieważ miasto, jako podmiot publiczny, nie może powołać niepublicznego ZOZ-u. Placówki medyczne będą wykonywać świadczenia medyczne w taki sposób, jak dotychczas, natomiast działalność niemedyczna zostanie przeniesiona poza szpital i skonsolidowana. Spółka będzie prowadzić dla wszystkich swoich placówek analizę kosztów i wspólną politykę finansową - negocjować z NFZ, kontraktować takie usługi jak pranie czy dostarczanie posiłków. Jak podkreślił Kochaniak, wszystkie podmioty, które wejdą do programu, będą mogły uzyskać spłatę swoich zobowiązań wymagalnych - ich długi przejmie spółka i spłaci z własnych środków (np. zaciągając kredyt). Zdaniem Kochaniaka takie rozwiązanie podniesie jakość świadczonych usług, pozwoli na efektywne zarządzanie, przeprowadzanie nowych inwestycji, miasto uzyska realną kontrolę właścicielską nad placówkami. Pozwoli także lepiej i bardziej elastycznie zarządzać personelem medycznym i zwiększyć wynagrodzenia. Według Kochaniaka mniej niż 5 proc. redukcji kosztów osobowych zapewni opłacalność systemu. Kochaniak przewiduje, że konsultacje społeczne potrwają ok. trzech miesięcy, a realizacja programu rozpocznie się w październiku. - Zdajemy sobie sprawę, że ustawy przygotowane przez rząd idą w podobnym kierunku. Nie mamy jednak pewności, jak szybko zostaną uchwalone, czy prezydent ich nie zawetuje. Nie chcę stracić tych trzech miesięcy, ale jeśli okaże się, że proces legislacyjny przebiega sprawnie i jest na finiszu, to się wstrzymamy, bo projektowane rozwiązania bardzo by nam ułatwiło przeprowadzenie zmian - zapowiedział Kochaniak. Projekt Ratusza krytycznie ocenia Marek Balicki, dyrektor Szpitala Wolskiego w Warszawie i poseł SdPl-Nowa Lewica, który brał udział w poniedziałkowym spotkaniu Kochaniaka z dyrektorami stołecznych ZOZ-ów. - Pomysł przekształcenia w spółki samorządowe to jest kierunek, który popieram. Ale nie jedna spółka w mieście, obejmująca 10 szpitali. To, co dzisiaj prezydent zaproponował, to jest centralizacja, jakiej nie było za czasów Gierka czy Gomułki. Nigdy nie było tak dużej centralizacji, żeby tyle szpitali należało do jednego zarządu. Nie da się dobrze zarządzać dziesięcioma szpitalami przez jeden zarząd. Tam jest ponad 2 tys. łóżek - powiedział Balicki. Jego zdaniem projekt ma wymiar medialny, ale miasto nie ma żadnego konkretnego projektu z diagnozą sytuacji: jakie są proponowane działania i co chce uzyskać. - Ja jestem dyrektorem szpitala, który sobie doskonale radzi i osiąga zyski. Nie przeprowadzono żadnej analizy, dlaczego ten szpital osiąga takie zyski. Miasto nie podeszło do tego profesjonalnie - uznał Balicki.