Jak argumentował przewodniczący klubu Marek Makuch, służby odpowiedzialne za oczyszczanie miejsc parkingowych nie wypełniają swych obowiązków, przez co opłaty za te usługi, które nie spełniają standardów, są wymuszane. Dodał, że dwa tygodnie, o których mowa w projekcie, wystarczyłyby na doprowadzenie miejsc parkingowych do właściwego stanu. Projekt nie wszedł pod obrady - od głosu wstrzymała się większość radnych PO. Sceptyczny wobec pomysłu jest także Ratusz. Jak powiedział Marcin Ochmański z wydziału prasowego, proponowane rozwiązanie byłoby sprzeczne z polityką transportową miasta, która zakłada ograniczanie wjazdu prywatnych samochodów do centrum, a także z komunikatami dotyczącymi bezpieczeństwa, które w razie intensywnych opadów śniegu namawiają mieszkańców, aby przesiedli się do komunikacji miejskiej. Ochmański dodał, że trudne byłoby także doprecyzowanie warunków, w których można by stosować ten przepis.