Aktualną sytuacją związaną z działalnością Kupieckich Domów Towarowych (KDT) we wtorek zajmował się Zespół Koordynacyjny w stołecznym Ratuszu. W skład zespołu wchodzą m.in. prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz oraz czterej wiceprezydenci. Jak poinformowano w przyjętym stanowisku Zespołu, deklaracje dotyczące zamiaru skorzystania z tej propozycji powinny zostać złożone do 31 stycznia 2009 r. w miejskim biurze polityki lokalowej. Najem lokali użytkowych w trybie pozakonkursowym na rzecz kupców KDT ma trwać nie dłużej niż trzy lata. Mimo wygaśnięcia z końcem 2008 r. umowy o handlu na Placu Defilad w centrum Warszawy, hala KDT, w której znajduje się 700 sklepów, jest nadal otwarta. Spór między miastem a kupcami dotyczy budowy nowego miejsca handlu i stawek za wynajem terenu. Kupcy chcieli sami postawić nowy budynek, Ratusz nie zgodził się na przekazanie im gruntu pod galerię, chcąc, by handlowcy wynajęli powierzchnie od miejskiej spółki po cenach komercyjnych. Kupcy nie godzą się na oferowane stawki. Budynek biurowo-handlowy miałoby postawić Miejskie Przedsiębiorstwo Robót Ogrodniczych, które w ostatnich latach prowadzi także działalność deweloperską. Ratusz kilkakrotnie zapowiadał, że właściciele stoisk w KDT będą mogli przenieść handel do hali Gwardii lub do innych lokali użytkowych należących do miasta, położonych w różnych dzielnicach. Stawka za metr kwadratowy wynajmu wynosi obecnie 150 zł, ostatnie rozmowy dotyczyły propozycji 41 euro za metr kwadratowy powierzchni w miejskim budynku. Jednak kupcy odrzucili tę ofertę. Jak podkreślono w przyjętym we wtorek stanowisku, władze Warszawy zezwoliły na prowadzenie negocjacji jeszcze w grudniu 2008 r., pomimo iż pierwotnie wyznaczony termin zakładał ich zakończenie do 30 listopada. W ocenie Zespołu porozumienie z Miejskim Przedsiębiorstwem Robót Ogrodniczych dotyczące budowy nowego obiektu nie zostało zawarte z winy członków zarządu i rady nadzorczej KDT. W związku z tym Zespół uznał negocjacje z kupcami za zakończone - podkreślono. Zespół zarekomendował prezydent stolicy podtrzymanie propozycji stworzenia indywidualnym kupcom handlującym w KDT (jeżeli działalność gospodarcza zarejestrowana została w granicach administracyjnych Warszawy) możliwości najmu wolnych lokali użytkowych należących do miasta. Niezależnie od tego w ciągu kilku dni Ratusz zamierza wysłać kupcom kolejne wezwanie do zakończenia handlu w hali KDT i wydania miastu terenu. Jeśli kupcy tego nie zrobią, władze Warszawy zapowiadają skierowanie sprawy do sądu. Tymczasem kupcy mówią, że nie otrzymali żadnych informacji od władz miasta i nie zamierzają przerwać handlu w hali na Pl. Defilad. Zdaniem Wiesława Nabrdalika ze Stowarzyszenia Kupców KDT miasto "próbuje szantażować" kupców, a prawnicy KDT zajmują się zaskarżeniem decyzji zakazującej handlu od nowego roku. Spółka KDT powstała w 1999 roku na mocy porozumienia pomiędzy kupcami ze śródmiejskich targowisk a ówczesną gminą Centrum. Kupcy wybudowali na pl. Defilad tymczasową halę, miasto miało wskazać docelową lokalizację nowej siedziby KDT. W przyjętym wówczas planie zagospodarowania przestrzennego placu Defilad przewidziano budynek domu towarowego dla KDT przy ul. Marszałkowskiej. Handlu w sąsiedniej hali zaprzestał od nowego roku Marcpol. Zgodnie zawartą z miastem ugodą hala ma zostać rozebrana do kwietnia.