Mężczyzna przyjechał nad wodę razem ze swoją żoną, 13-letnim bratem oraz dwójką swoich dzieci w wieku 7 i 10 lat - informuje Mazowiecka Komenda Wojewódzka Policji. Około godziny 16:50 na odcinku rzeki oznaczonym "czarnym punktem"(w ubiegłym roku utopił się tam młody mężczyzna) kąpało się dwoje dzieci w wieku 13 i 10 lat. W pewnej chwili dzieci zaczęły wzywać pomocy. Na ratunek do Wisły wskoczył 31-letni mieszkaniec Ostrowca Świętokrzyskiego. Na pomoc mężczyźnie i dzieciom wskoczył do wody młody mężczyzna, z uprawnieniami ratownika, który również wypoczywał nad wodą. Mężczyźni uratowali dzieci, niestety 31-latek utonął. Ponieważ rozpoczęta w czwartek akcja poszukiwawcza nie przyniosła żadnych eketów, wznowiono ją następnego dnia. Strażacy, nurkowie i policjanci przez kilkanaście godzin kontynuowali poszukiwania ciała 31-latka. Finał akcji poszukiwawczej jest tragiczny. Z dna Wisły wydobyto ciało ojca, który ratując dzieci, sam utonął w rzece.