"Wszystko było zgodnie z prawem i procedurami. W momencie kiedy wydarzyła się awaria, drugi rurociąg przejął funkcję pierwszego. To jest incydent i nie ma sytuacji kryzysowej, nie ma obowiązku informowania kogokolwiek. Ja o tym nie wiedziałem we wtorek. Ja się dowiedziałem w środę, kiedy drugi kolektor przestał funkcjonować. Natychmiast zostałem powiadomiony. (...) Wtedy mieliśmy do czynienia z sytuacją kryzysową. Wtedy wszystkie procedury wymagają natychmiastowego powiadomienia służb i te służby zostały natychmiastowo powiadomione" - powiedział prezydent Warszawy. "Ja godzinę później, jak się dowiedziałem, sam dzwoniłem do wojewody, zwołałem sztab kryzysowy i wszystkie służby i oczekiwałem pomocy" - dodał. We wtorek rano doszło do awarii jednego z kolektorów przesyłających ścieki z części lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni "Czajka". Nieczystości skierowano wówczas do drugiego kolektora, który jednak w środę przestał funkcjonować. Wskutek awarii zarząd Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji podjął decyzję o zrzucie nieczystości do Wisły - do rzeki trafia 3 tys. litrów nieczystości na sekundę. "To tworzenie psychozy" Trzaskowski odniósł się do zarzutów stawianych mu przez polityków PiS, którzy twierdzą, że prezydent Warszawy zatajał informację o awarii przez 29 godzin i za późno na nią zareagował. "To jest bzdura kompletna. (...) Feruje się wyroki 10 minut po awarii, wymyśla się jakieś absurdalne teorie, a do tego się straszy Polaków. Mieliśmy polityków PiS, i to polityków ważnych, którzy mówili o tragedii, o katastrofie ekologicznej, pokazywani byli żołnierze w maskach. To jest tworzenie psychozy" - powiedział. Dodał, że porównywanie awarii kolektorów z katastrofą w Czarnobylu to skandal. Powiedział, że ma nadzieję, że odpowiednie służby będą to wyjaśniać. "Ja się cieszę, że minister Dworczyk (Michał, szef Kancelarii Premiera - PAP) i sam rząd doszedł do wniosku, że kilkadziesiąt godzin tego nieuprawnionego ataku, manipulacji - telewizja rządowa, kłamstwa i manipulacje - za dużo ich kosztuje i ktoś poszedł po rozum do głowy i od tego momentu stwierdziliśmy, że na poziomie rządowym i samorządowym będziemy ze sobą współpracować" - powiedział. Ozonowanie wody Prezydent Warszawy podkreślił, że woda w stolicy nadaje się do picia, ponieważ ujęcia znajdują powyżej miejsca zrzutu nieczystości. Dodał, że ścieki, które trafiają do Wisły są już mniej szkodliwe. Są częściowo uzdatniane poprzez proces ozonowania - przygotowywania specjalnej mikstury dezynfekcyjnej, która jest wpuszczana bezpośrednio do ścieków. "To innowacyjna technologia, ścieki będą pozbawione bakterii. Wisła dostanie więcej tlenu i będzie mogła się oczyszczać" - powiedział. Dodał, że przy współpracy rządu realizowana jest koncepcja budowy mostu pontonowego, na którym zostanie ułożony rurociąg do przesyłania ścieków, zamiast ich zrzucania do Wisły. "Równolegle w wodociągach pracujemy nad innymi koncepcjami" - powiedział. Prezydent zapewnił też, że ustalane są przyczyny awarii kolektorów.