Jak poinformował rzecznik Straży Miejskiej w Radomiu Piotr Stępień, samochód wyposażony jest w niezbędny sprzęt. Są to m.in. chwytaki, łapaki, sieci weterynaryjne i transportery. Wartość pojazdu wraz ze sprzętem wynosi 77 tys. zł. Strażnicy miejscy zostali już przeszkoleni w ogrodzie zoologicznym w Warszawie. Teraz czekają ich szkolenia u ornitologów i straży leśnej. Stępień przypomniał, że radomscy strażnicy wielokrotnie interweniowali w przypadku bezdomnych i agresywnych psów. Kilkakrotnie musieli poradzić sobie z leśnymi zwierzętami, np. dzikiem i sarną, które pojawiły się w mieście. Ich interwencje dotyczyły też bardziej egzotycznych zwierząt, m.in. węża boa oraz żółwia czerwonolicego, znalezionego w jednym z supermarketów. Do tej pory, jeśli strażnicy znaleźli jakieś zwierzę, zawiadamiali schronisko i to jego pracownicy zajmowali się nim dalej. Od marca te zadania przejmie ekopatrol, wspierany przez lekarza weterynarii.