Jak podaje serwis echodnia.eu, klientka supermarketu zamknęła psa w szafce na depozyt i udała się na zakupy. Klienci natychmiast powiadomili obsługę, a ta wezwała właścicielkę czworonoga przez megafon. "Kobieta nie tłumaczyła się. Była bardzo zawstydzona i przestraszona całą sytuacją" - powiedziała TVN Warszawa rzeczniczka sklepu. To nie koniec historii. Policja sprawdza teraz, czy nie doszło do naruszenia przepisów karnych dotyczących zwierząt.