Jak poinformował Rafał Sułecki z mazowieckiej komendy policji, radomianka przejęła konto internetowe innej osoby, zmieniła jej dane i z niego oferowała towar. - Udało się jej także przenieść pozytywne komentarze z przejętego konta na swoje, dzięki czemu wzbudzała większą wiarygodność wśród kupujących - dodał Sułecki. Klienci z całej Polski kupowali od kobiety perfumy, wpłacali na jej konto bankowe pieniądze za wylicytowany towar, ale perfum nie dostawali. Oszustka działała tylko przez dwa miesiące. Usłyszała zarzuty oszustwa. Grozi jej kara pozbawienia wolności do lat 8.