Domagamy się przestrzegania prawa dostępu do opieki medycznej, które w tym szpitalu jest łamane. Lekarze zachowują się wobec nas arogancko, dziś nie chcieli z nami rozmawiać. Jeden z nich odsyłał nas do szpitala psychiatrycznego. Starają się zastraszyć ludzi, by nie protestowali; mówią, że w szpitalu będą jeszcze większe problemy - powiedziała Anna Gawlik ze Społecznego Komitetu Praw Pacjenta. W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Radomiu przyjmowani są jedynie pacjenci z zagrożeniem życia, w ramach ostrego dyżuru. Lekarze nie wypełniają dokumentacji medycznej.