Działania operacyjne pozwoliły zlokalizować plantację konopi indyjskich, która znajdowała się na strychu domu w gospodarstwie, położonym 50 kilometrów od Radomia. Wyprodukowane tam narkotyki trafiały na Mazowsze i do województwa świętokrzyskiego. Jak mówi Rafał Jeżak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu, to był proceder na dużą skalę. Funkcjonariusze znaleźli ponad 100 krzaków tej rośliny, z których można było wytworzyć przeszło 2 kg narkotyku. Zabezpieczyli również blisko 3 kg gotowego suszu marihuany, a także dwie sztuki broni na ostrą amunicję oraz prawie 600 tabletek ekstazy i amfetaminę - wylicza Jeżak. W związku ze sprawą zatrzymano czterech mężczyzn. Najmłodszy ma 24 lata, najstarszy - 31. Wszystkim postawiono zarzuty, dotyczące nielegalnej uprawy narkotyków. Grozi za to do 8 lat więzienia. Dodatkowo jeden z podejrzanych odpowie za nielegalne posiadanie broni. W jego przypadku kara może być surowsza.