W uzasadnieniu projektu uchwały napisano, że nowa nazwa skweru ma upamiętnić okres, kiedy to na mocy unii personalnej metropolii gnieźnieńskiej z metropolią warszawską tytuł Prymasa Polski był związany z metropolią warszawską. Jak podawały media, nazwa Skwer Prymasowski związana jest z prymasem Józefem Glempem. - Ponieważ jednak za życia jego imieniem nazwać żadnego miejsca nie można (przepisy miejskie mówią o nadawaniu nazw ulicom i placom najwcześniej pięć lat po śmierci proponowanego patrona), teraz będzie wersja ogólna - podawało "Życie Warszawy". Według przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp. Józefa Michalika inicjatywa nazwania skweru Prymasowskim to "kolejne świadectwo kultury warszawiaków". Jak podkreślił, kard. Glemp, pełniąc posługę prymasa, był związany z Warszawą i jej mieszkańcami. - Przypuszczam, że ich kochał - pracował dla nich, z nimi, więc myślę, że to piękna inicjatywa - powiedział w czwartek abp Michalik. Skwer Prymasowski mieści się przed wejściem do kościoła św. Anny, w bezpośrednim sąsiedztwie pałacu w Wilanowie. W jego pobliżu, przy ul. Kolegiackiej, mieszka prymas Glemp.