Wniosek o przerwanie obrad złożył przewodniczący klubu KO Jarosław Szostakowski. Wcześniej z jego inicjatywy przerwano samą dyskusję, po udzieleniu przez wiceprezydenta stolicy Roberta Soszyńskiego informacji dotyczących awarii. Szostakowski wnioski motywował upolitycznieniem dyskusji. Przeciwnego zdania był m.in. wiceszef MS, radny PiS Sebastian Kaleta. "Przez trzynaście dni zrzucono do Wisły objętość ścieków wielkości dwóch Koloseów, dwóch narodowych, i wy chcecie, żeby była przerwa" - powiedział. Większością głosów obrady przerwano do 26 września. Do awarii dwóch kolektorów, odprowadzających ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do leżącej na prawym brzegu oczyszczalni "Czajka" doszło we wtorek, 27 sierpnia, i w środę, 28 sierpnia. W jej efekcie nieczystości były w całości zrzucane do Wisły. Do rzeki trafiało 3 tys. litrów nieczystości na sekundę. W sytuacji zagrożenia ekologicznego premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o budowie rurociągu. Tymczasowa instalacja, dzięki której ścieki z lewobrzeżnej Warszawy są przepompowywane do oczyszczalni "Czajka", została uruchomiona w poniedziałek. Do końca tygodnia ma osiągnąć 100-procentową sprawność.