39-latka, która trafiła na posterunek od początku zachowywała się agresywnie. Kategorycznie zaprzeczyła, że przywłaszczyła sobie zgubiony przez właściciela aparat. Zdemaskował ją jednak... dźwięk dzwonka telefonu. Rozległ się w momencie, gdy pokrzywdzony zadzwonił na swój numer. Gdy policjantka spróbowała odebrać telefon kobiecie, ta... ugryzła ją w rękę. 39-letnia kobieta odpowie teraz za wywieranie wpływu na policjantkę, jej znieważenie i pogryzienie oraz za przywłaszczenie telefonu. Grozi jej wysoka kara grzywny i więzienie.