Sąd ogłosił przerwę 16 października na wniosek obrońców oskarżonych, którzy argumentowali, iż pozwoli ona na przygotowanie się do postępowania i szczegółowe zapoznanie się z aktami sprawy, które liczą 112 tomów. Po wznowieniu rozprawy proces ruszy - odczytany ma zostać akt oskarżenia, jako pierwszy świadek zeznawać ma ojciec ofiary. Do porwania Krzysztofa Olewnika doszło w nocy z 26 na 27 października 2001 roku. Wkrótce sprawcy zażądali okupu. Kilkadziesiąt razy kontaktowali się z jego rodziną. W lipcu 2003 roku okup - 300 tys. euro - przekazano porywaczom. Jednak uprowadzony nie został uwolniony. Jak się później okazało miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy został zamordowany. Wcześniej był przetrzymywany m.in. w betonowej studni. Akt oskarżenia w sprawie porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika przygotowała Prokuratura Okręgowa w Olsztynie. To dzięki jej działaniom w toczącym się od kilku lat śledztwie pod koniec 2006 roku nastąpił przełom - w miejscowości Różan na Mazowszu znaleziono ciało porwanego. Niewyjaśnionym dotąd zdarzeniem jest zaginięcie w czerwcu 2004 roku 16 tomów akt śledztwa. Dokumenty skradziono w Warszawie wraz z samochodem funkcjonariuszy z wydziału kryminalnego radomskiej komendy wojewódzkiej policji. Policjantom postawiono zarzuty, ale później postępowanie umorzono. Członkowie grupy oskarżonej o uprowadzenie i zabójstwo Krzysztofa Olewnika dokonywali też innych przestępstw na terenie województw: mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego. W sumie postawiono im 66 zarzutów, w tym dotyczących także napadów rabunkowych, włamań i rozbojów.