Dwoje Polaków, 35-letni mężczyzna i 22-letnia kobieta, przylecieli do Warszawy z Amsterdamu. - Zostali wytypowani do kontroli dzięki informacji, jaką Straż Graniczna uzyskała w wyniku międzynarodowej współpracy służb - powiedziała rzeczniczka Nadwiślańskiego Oddziału SG Agnieszka Golias. Przemytnicy zostali przewiezieni na badania do stołecznego szpitala przy ul. Banacha. - W drodze przyznali się do połknięcia narkotyków. Potwierdziło to również badanie RTG i analiza moczu - powiedziała rzeczniczka. Okazało się, że kobieta miała w żołądku 40, a mężczyzna 91 kapsułek z narkotykami. Łącznie było to ponad 1,5 kilograma kokainy i heroiny. - Uszkodzenie kapsułki mogłoby skutkować śmiercią, ponieważ już 1 gram czystego narkotyku rozpuszczony w żołądku to dla człowieka dawka śmiertelna - powiedziała Golias. Jak podała Straż Graniczna, czarnorynkowa wartość przemycanych narkotyków to ponad 324 tys. zł. Zatrzymanym Polakom grozi do lat 5 więzienia.