- Jak dotychczas wszystko przebiega spokojnie. Nie widać też specjalnych korków - powiedział rzecznik prasowy stołecznej policji Maciej Karczyński. Służby porządkowe szacują, że przed godziną 18 na stadionie było już ok. pięciuset osób, a drugie tyle czekało przed bramami. Kibice mogą wejść na obiekt już od godz. 17, choć pierwszy gwizdek sędziego zaplanowano na godz. 20.45. Policja już wcześniej apelowała, by kibice nie okładali przyjazdu na ostatnią chwilę. Ponieważ wokół areny trwają jeszcze prace budowlane, czynne są tylko dwie spośród pięciu bram. Od godz. 17 zamknięte dla ruchu zostały ul. Francuska i al. Zieleniecka między ulicami Zwycięzców a Grochowską. Od godz. 22.30 z ruchu ma zostać wyłączony ciąg Al. Jerozolimskie - most Poniatowskiego - al. Poniatowskiego - al. Waszyngtona między rodem de Gaulle'a a ul. Kinową, a także ul. Międzynarodowa. Wyłączenie z ruchu na tych ulicach dotyczy też linii tramwajowych. Na ulicach w okolicach stadionu przez całą środę obowiązuje zakaz parkowania. Stołeczny Zarząd Transportu Miejskiego uruchamia natomiast specjalne linie autobusowe i tramwajowe, by ułatwić kibicom dojazd na mecz i z powrotem. Zgodnie z obowiązującymi przepisami za bezpieczeństwo na stadionie podczas meczu odpowiada organizator, czyli PZPN, i wynajęta przez niego ochrona. Policjanci będą ją jednak wspierać. Już w środę rano policyjni pirotechnicy sprawdzili cały obiekt; kontrolują też wszystkie samochody, które wjeżdżają na teren stadionu. W zabezpieczenie meczu zaangażowane jest także kilkudziesięciu żołnierzy - m.in. patrol rozminowania oraz zespoły chemiczne i biologiczne, a także Żandarmeria Wojskowa. W ochronie imprezy bierze udział również Biuro Ochrony Rządu, ponieważ na trybunach mają być prezydent Bronisław Komorowski oraz premier Donald Tusk. Środowy mecz policja traktuje jak jeden z testów przed zbliżającymi się mistrzostwami Euro 2012.