Policja zorganizowała objazdy przez centrum miasta. Protestujący podzielili się na dwie grupy. Jedna blokowała obwodnicę Szydłowca i co dziesięć minut przepuszczała oczekujące pojazdy, a druga - blokowała ulicę w centrum miasta, którą poprowadzony był objazd. Blokada była związana z protestem, który zorganizowało Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Gminy Szydłowiec. Mieszkańcy Szydłowca już po raz kolejny blokowali obwodnicę miasta. Zgodnie z założeniami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, do 2012 roku krajowa "siódemka" na odcinku od końca projektowanej obwodnicy Radomia do granicy woj. mazowieckiego ze świętokrzyskim ma być przebudowana do parametrów drogi ekspresowej (w sumie 21 km). Na odcinku od Radomia do okolic Szydłowca trasa ma przebiegać nowym szlakiem, natomiast na obwodnicy Szydłowca - obecnym "śladem krajowej siódemki". Mieszkańcy nie zgadzają się na taki przebieg drogi ekspresowej i domagają się przesunięcia jej przebiegu o kilka kilometrów od obecnej obwodnicy. Ich zdaniem, taka trasa powinna biec poza aglomeracją, tymczasem w Szydłowcu przebiega niedaleko osiedla. Blokada została zorganizowana, mimo że burmistrz Szydłowca nie wydał zgody na protest, a jego decyzję utrzymał w mocy wojewoda mazowiecki. Organizatorzy poinformowali o tym zgromadzonych na "siódemce" mieszkańców, ale większość z nich zdecydowała się wziąć udział w blokadzie. Ludzie przechodzili w tę i z powrotem przez przejście dla pieszych blokując przejazd pojazdom. Andrzej Zawadzki, szef stowarzyszenia, powiedział, że decyzja wojewody zostanie zaskarżona do sądu. Członkowie stowarzyszenia zwrócą się też do Rzecznika Praw Obywatelskich, bo ich zdaniem, burmistrz Szydłowca złamał konstytucyjne prawo do wolności zgromadzeń. Od rana na drodze krajowej nr 7 panuje duży ruch, ponieważ jest to pierwszy dzień ferii na Mazowszu oraz w województwach dolnośląskim, opolskim i zachodniopomorskim. Wielu mieszkańców Warszawy i województwa mazowieckiego wyjeżdża w góry na zimowy wypoczynek. Poza tym w Zakopanem trwa zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich i część kibiców zdecydowała się na wyjazd w sobotę.