W ostatni poniedziałek kierowcy blokowali stacje benzynowe. Tym razem uczestnicy protestu zablokują ważne drogi. W Brzegu nieprzejezdna będzie autostrada A4 na odcinku Opole - Wrocław, oraz obwodnica Wrocławia. W Elblągu będzie zablokowana droga ekspresowa S 7 i S 22. Z utrudnieniami trzeba się będzie liczyć także w trójmieście, Krakowie i Katowicach. Z kolei w Warszawie będą blokowane trasy wyjazdowe. Jak mówi współorganizator protestu Michał Denisiuk, kierowcy będą się musieli liczyć się z poważnymi utrudnieniami. Blokowana będzie między innymi trasa S 8 w stronę Poznania, Trasa Łazienkowska i Aleja Krakowska. Organizatorzy protestu zachęcają zarówno firmy transportowe, korporacje taksówkowe jak i indywidualnych kierowców do przyłączenia się do akcji. Protest rozpocznie się w całej Polsce o godzinie 12:00. Kierowcy będą się poruszać z niewielką prędkością, utrudniając ruch. W ten sposób chcą wymusić na rządzie obniżkę cen paliw. Jak mówi Michał Denisiuk, cena paliwa bez podatków i akcyzy wynosi w tej chwili 2 złote i 70 groszy. Jego zdaniem, rząd powinien zrezygnować z pobierania części obciążeń podatkowych. Akcja przeciwko wysokim cenom paliw na polskich stacjach odbędzie się także w stolicy Japonii -Tokio. Zgłosiło się także 15 japońskich kierowców, którzy chcą blokować polską ambasadę.