Pracownicy sortowni Miejskiego Zakładu Oczyszczania przy ul. Bryły odkryli zwłoki dziecka z nieodciętą pępowiną w poniedziałek podczas rutynowej selekcji odpadów. Prawdopodobnie zaraz po porodzie dziecko zostało wyrzucone na śmieci. W ustaleniu dokładnego czasu śmierci dziecka i jej przyczyny ma pomóc sekcja zwłok - poinformował szef Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie Piotr Romaniuk. Trwa ustalanie, skąd mogły przyjechać odpady, w których znaleziono dziecko. Śledczy prowadzą także poszukiwania matki chłopczyka, ale - jak przyznał Romaniuk - będzie to trudne, ponieważ do sortowni odpadów trafiają śmieci nie tylko z Pruszkowa, ale także z okolicznych powiatów i miejscowości. Prokuratorzy przesłuchują także świadków m.in. pracowników pruszkowskiej sortowni śmieci. Prokuratura prowadzi śledztwo pod kątem art. 149. kodeksu karnego, który stanowi: "Matka, która zabija dziecko w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".