Dotychczas G. przedstawiono zarzut utrudniania śledztwa. Teraz zmieniono ten zarzut na pomocnictwo. Rzeczniczka prokuratury, Małgorzatą Dukiewicz, z którą rozmawiał reporter RMF Konrad Piasecki powiedziała: - To jest zagrożone taką samą karą jak zabójstwo - do 15, 25 lat pozbawienia wolności albo dożywocie. Na pytanie na czym to pomocnictwo miało polegać odpowiedziała: - To jest wszystko co na ten temat możemy powiedzieć. Nie ujawniamy żadnych bliższych szczegółów dotyczących treści zarzutu przedstawionego Halinie G. W sobotę prokuratura o pół roku przedłużyła śledztwo w sprawie zabójstwa Jacka Dębskiego. Z ostatnich informacji wynika, że policja wykluczyła, iż zabójstwo byłego szefa sportu miało motyw polityczny. Pod uwagę są brane zbyt bliskie - według funkcjonariuszy - związki Dębskiego z gangsterami z Pruszkowa oraz motyw towarzysko-obyczajowy. W nocy z 11 na 12 kwietnia Jacek Dębski, były szef Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki, został śmiertelnie postrzelony na warszawskiej Saskiej Kępie. Odnaleziony na ulicy w pobliżu mostu Poniatowskiego przez przypadkowego przechodnia, trafił do szpitala w bardzo ciężkim stanie i zmarł po kilku godzinach. Przed śmiercią Dębski wyszedł z Haliną G. z restauracji, w której spędzał swój ostatni wieczór. Według policji, G. była z Dębskim w momencie zabójstwa.