Kalinowska debiutowała w polskiej sztuce w 2000 roku. Znana jest z wideoinstalacji, tworzy też obiekty o charakterze rzeźbiarskim i malarskim. Artystka stosuje nietypowe, proste materiały jak sznurek, taśma izolacyjna, słoma, gumki, serpentyny. Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Kalinowska mówiła, że swoje obrazy tworzy tak, jakby tworzyła rzeźby. Artystka pokazuje m.in. obrazy, które przedstawiają obiekty wyklejone ze słomy na czarnym tle. - To czarne tło pozwala pozbyć się wszystkiego, co błahe i niepotrzebne, a wyeksponować to, co najistotniejsze - tłumaczyła artystka. - Moje obrazy są bardzo rzeźbiarskie, bo robię je rzeźbiarską techniką, konstruując, dodając elementy. Te prace są oczywiście płaskie, ale pracując nad nimi, najpierw widzę słomkę, którą muszę rozpłaszczyć, zafarbować, przyciąć, przekleić - mówiła Kalinowska. Jak jednak podkreśliła najważniejszym elementem wystawy w CSW jest najnowsza instalacja wideo pt. "Doormen". Jej realizacja zajęła artystce ponad rok. Bohaterami pracy wideo są odźwierni pracujący w ekskluzywnych apartamentowcach na nowojorskim Manhattanie. - Zaczęłam robić wideo, kiedy stwierdziła, że pewnych myśli i zamierzeń nie jestem w stanie zrealizować w formie przestrzennej. (...). Przed realizacją filmu wiem dokładnie jak będzie wyglądała ukończona praca, wiem jak będzie wyglądał każdy kadr - tłumaczy Kalinowska. Jak podkreśla sztuka pozwala jej "wizualizować swe przemyślenia". - Często nie mogę się doczekać kiedy skończę pracę, aby popatrzeć na to, co istniało wcześniej tylko w mojej głowie - mówi artystka. Wystawa Kalinowskiej w CSW to pierwsza tak duża prezentacja jej prac i potrwa do 20 kwietnia. Kuratorami ekspozycji są Ewa Gorządek i Stach Szabłowski.