Reżyserem i współscenarzystą filmu jest Jan Komasa, a producentem firma Akson Studio. Prace nad scenariuszem trwały kilka lat. - Ten scenariusz to przede wszystkim uczuciowy trójkąt. Chłopak nazywa się Sebastian, dziewczyny Kama i Biedronka. Obserwujemy, co się dzieje z nimi i z ich przyjaciółmi przy zgrupowaniu "Radosław", które ruszyło z Woli, a potem przeszło przez miasto i skończyło działania na Czerniakowie. Obserwujemy, co dzieje się z ich uczuciami oraz jakie decyzje muszą podejmować pod wpływem dramatycznych wydarzeń - powiedział na wtorkowej konferencji prasowej Jan Komasa, który scenariusz napisał wraz z Maciejem Pisukiem. - Ten scenariusz przeszedł wiele modernizacji, ale zawsze był przede wszystkim o przyjaźni, sympatii, miłości, ale też nienawiści i zazdrości - powiedział Komasa. Główną postacią "Miasta" jest Sebastian. Żyje w okupowanej Warszawie. Pracuje w fabryce Wedla, by utrzymać siebie, matkę i młodszego brata. Z trudem znosi upokorzenia, których nie oszczędzają pracownikom Niemcy. Podczas konspiracyjnych szkoleń Seba jest pod ciągłym obstrzałem spojrzeń Kamy i Biedronki, które mają wobec niego swoje plany. Jednak dość szybko wszyscy przekonają się, że historia nie będzie łaskawa dla ich młodzieńczych marzeń. - W tym filmie uciekamy od polityki, ponieważ na ten temat jest wiele książek, spotkań i dyskusji. Tu pokazujemy gonitwę za emocjami - powiedział Jan Komasa. We wtorek producent, prezes Akson Studio - Michał Kwieciński, zapowiedział, że film zakończyć się ma obrazami współczesnej Warszawy. Główne role zagrają m.in.: Jakub Wesołowski i Anna Próchniak. Reszta obsady znana będzie w najbliższym czasie. Twórcy nie chcą zdradzać na razie nazwisk kolejnych aktorów. Jan Komasa przez siedem lat przygotowywał się do zrealizowania "Miasta". Konsultował się z ekspertami, w tym z samymi powstańcami. Scenariusz Komasy otrzymał m.in. rekomendację prof. Władysława Bartoszewskiego, dr Andrzeja Krzysztofa Kunerta oraz prezesa Związku Powstańców Warszawskich gen. bryg. Zbigniewa Ścibor-Rylskiego. Scenariusz konsultowany był także m.in. z powstańcem, płk. Edmundem Baranowskim oraz z dyrektorem Muzeum Powstania Warszawskiego Janem Ołdakowskim. - Sprawa jest bardzo trudna zarówno dla reżysera, producenta, jak i dla wykonawców. Trudna jest to sprawa dla aktorów, żeby pokazać psychikę naszego pokolenia, żeby starać się patrzeć na Powstanie Warszawskie tak jak w 1944 roku. To jest rzecz arcytrudna, ale nie niemożliwa - powiedział we wtorek płk Edmund Baranowski. Jan Komasa zaznaczył, że film będzie podzielony na rozdziały-dzielnice. - W tym filmie będą animacje, ponieważ trzeba stworzyć starą Warszawę. Musimy pokazać tytułowe miasto. Stworzymy Warszawę na potrzeby tego filmu. Zrekonstruujemy poszczególne miejsca. Każda dzielnica ma osobny styl, w każdej dzielnicy inaczej się walczy i o co innego chodzi - powiedział Komasa. Budżet filmu ma wynieść około 20 mln zł, z czego 6 mln zł przyznał Państwowy Instytut Sztuki Filmowej. - To jeden z największych filmów, jakie produkowałem - powiedział Kwieciński. Autorem zdjęć będzie Paweł Edelman. Premiera przewidziana jest na sierpień 2014 roku - w 70. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.