Festyn - z okazji święta 1 Maja - przygotowało biuro promocji miasta. Na pokazie archiwalnych kronik filmowych można było obejrzeć spotkanie Bolesława Bieruta z dziećmi przodującymi w nauce czy pusty jeszcze Plac Defilad, gdzie kładziono dopiero fundamenty pod Pałac Kultury. Uśmiech na niejednej twarzy wywołały fragmenty "Zezowatego szczęścia" z Bogumiłem Kobielą w niezapomnianej roli Jana Piszczyka czy "Sprawy do załatwienia" z Adolfem Dymszą jako pełnym uroku bikiniarzem. A już salwę śmiechu wywołał właśnie fragment filmu "Sprawa do załatwienia" (rok produkcji 1953) w którym pada stwierdzenie, którego nie można uznać za prorocze: "Panią Zosię zaprosimy niedługo na przejażdżkę metrem". Modelki w rytm przebojów z epoki, m.in. "Złotego pierścionka", zaprezentowały hity mody czasów PRL-u - m.in. spodnie-rybaczki, które w tym sezonie znowu wróciły do łask. Festyn prowadził Marek Sierocki, ale w role kaowców wcielili się też m.in. Jacek Fedorowicz czy Michał Ogórek, którzy bawili zziębnietą nieco publiczność komentowaniem kronik filmowych, ale i chwytliwymi wierszykami oddającymi koloryt minionej epoki: "Niech żyje nam towarzysz Stalin, on usta słodsze ma od malin", czy "Mama na traktorze, tata na traktorze, a Hania w przedszkolu w dobrym humorze". Dzieci obstąpiły papugę kataryniarza i objadały się watą cukrową, namawiając rodziców, nierzadko z sukcesem, na zakup pluszowych podobizn bohaterów dobranocek - Rumcajsa, Żwirka z nieodłącznym Muchomorkiem, Misia Uszatka, czy robiącego chyba największą furorę Krecika. Duże zainteresowanie najmłodszych wzbudzała tez stara budka telefoniczna z aparatem na monety. Miłośnicy motoryzacji czasów PRL mogli oglądać pięknie utrzymane syrenkę i warszawę, oraz motocykle junaka i osę - ta ostatnia miała malowniczo wetkniętą za owiewkę "Trybunę Ludu". Imprezę zakończył koncert muzycznej gwiazdy połowy lat 80. - zespołu Papa Dance.