Jak poinformował rzecznik stołecznego ratusza Tomasz Andryszczyk, prezydent stolicy zaprosiła Dalajlamę, aby odwiedził Warszawę w lipcu przyszłego roku, gdy rada zwyczajowo nadaje tytuł honorowego obywatela miasta. Duchowy przywódca Tybetu pytany, czy przyjąłby takie wyróżnienie, miał - według relacji Andryszczyka - powiedzieć, że "byłby zaszczycony". Przed południem Rada Warszawy nie zajęła się, ze względów proceduralnych, wnioskiem o nadanie Dalajlamie honorowego obywatelstwa. Samorządowcy podkreślają jednak, że inicjatywa pozostaje aktualna. Gronkiewicz-Waltz pytana przez dziennikarzy o to jak ocenia inicjatywę nadania jednemu z warszawskich rond nazwy Rondo Wolnego Tybetu, odpowiedziała, że radni mogą zgłaszać propozycje jakie chcą. - Czytałam ostatnio wywiady z Dalajlamą, gdzie mówił, że jemu chodzi o autonomię, a nie o wolny Tybet. Trzeba wsłuchiwać się w to co mówi - powiedziała prezydent Warszawy, dodając, że nikt nie interpretuje lepiej niż sam Dalajlama tego co chcą Tybetańczycy. W spotkaniu uczestniczyli oprócz Gronkiewicz-Waltz także wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski i przewodnicząca Rady Ewa Malinowska- Grupińska.