Prezydent Warszawy powiedziała w Brukseli, że wykonawca za późno, bo dopiero po 21. w niedzielę poinformował Ratusz o opóźnieniach. Dodała, że w ciągu godziny powiadomione zostały media. - No niestety media trochę się nie spisały, bo nie było informacji w nocy wysłanej do mieszkańców. Liczyliśmy na media bardziej, ale wykonawca powinien nas uprzedzić trochę wcześniej, to wtedy byłaby możliwość zorganizowania briefingu, o tej porze liczyliśmy na media, trochę się przeliczyliśmy - powiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz. Poinformowała też, że będzie rozmawiać z wykonawcą w tej sprawie. - Wykonawca będzie nas musiał dużo wcześniej informować, jeżeli zakłada, że będzie jakieś niepowodzenie. - To nie my siedzimy pod ziemią, tylko wykonawca i to będzie dla niego nauka. Wykonawca może zastosuje kary wobec tych wszystkich, którzy pracowali pod ziemią - dodała prezydent Warszawy. Kto jest odpowiedzialny za paraliż komunikacyjny w stolicy? Weź udział w dyskusji, kliknij!