Najmniej zaoszczędził odpowiedzialny za inwestycje Jacek Wojciechowicz, ma niecałe 200 tys. zł - wylicza "Życie Warszawy". Z prezydenckiej piątki najwięcej, bo ok. 350 tys. zł rocznie, zarabia Andrzej Jakubiak - wynika z oświadczeń majątkowych, które urzędnicy musieli złożyć do końca kwietnia. Do prawie 300- tysięcznej pensji, którą dostaje w urzędzie miasta, dochodzi ponad 60 tys. zł za zasiadanie w radach nadzorczych Metra Warszawskiego i Agencji Inwestycyjnej Corp SA. Prezydencka gaża nie wystarcza także Jarosławowi Kochaniakowi, który jest członkiem rad nadzorczych w spółce Kupieckie Domy Towarowe i Miejskim Przedsiębiorstwie Robót Drogowych. Zarobił tam niecałe 40 tys. zł (w sumie jego pensja wyniosła w ubiegłym roku ok. 273 tys. zł). Hanna Gronkiewicz-Waltz stawia z kolei na pracę naukową. Za etaty prezydenta oraz profesora Uniwersytetu Warszawskiego dostała 239 tys. zł. =Włodzimierz Paszyński dorabia, wynajmując jedno ze swoich mieszkań. Od zeszłego roku nie podwyższył jednak czynszu lokatorom - wciąż płacą mu jedynie 600 zł miesięcznie. Łącznie Paszyński zarobił 246 tys. zł. Prezydenci próbują swoich sił, inwestując w fundusze. Z różnym skutkiem. Ubiegły rok nie sprzyjał Gronkiewicz-Waltz - wartość posiadanych przez nią jednostek spadła o 70 tys. zł - do 2,3 mln. zł. 15 tys. zł zarobił za to Andrzej Jakubiak (ulokował w jednostkach 243 tys. zł). Jarosław Kochaniak ma w funduszach 170 tys. zł. Nie wiadomo, czy zarobił, czy stracił, bo nie ma jego oświadczenia majątkowego (jest wiceprezydentem od tego roku). Wiadomo za to, że ma najdroższe mieszkanie. 131 mkw. wycenił na 1,8 mln zł. Oprócz tego ma również częściowy udział w 48-metrowym mieszkaniu wartym 250 tys. zł. Dwa mieszkania ma też Włodzimierz Paszyński - w sumie to ponad 100 mkw. warte ok. 750 tys. zł. Współwłaścicielem domu i mieszkania wartych 1,3 mln zł jest Andrzej Jakubiak. Podobnie Hanna Gronkiewicz-Waltz, której nieruchomości warte są 1,5 mln zł. Do żadnego lokalu nie przyznał się natomiast Jacek Wojciechowicz.