Tekst "Amazonii" Walczaka mówi m.in. o poczuciu niespełnienia i frustracji rzeczywistością, zjawiskach - według autora - coraz bardziej powszechnych w Europie pogrążonej w kryzysie. Tytułowa Amazonia - tłumaczył we wtorek Walczak - to z jednej strony tytuł serialu, w którym grają bohaterowie spektaklu, z drugiej - metafora ich "wewnętrznej emigracji" od problemów i frustracji. Jak oceniał Walczak - jest to komedia o trudnych czasach. - To opowieść o aktorach, o młodych Polakach, którzy (...) chcą spełniać swoje marzenia, podążać za swymi ideałami, ale - jak się okazuje - często trzeba się bardzo namęczyć, by to osiągnąć - opowiadał Walczak. - Bohaterowie - młodzi artyści - wchodząc w dorosłą rzeczywistość, marząc o wielkiej sztuce, wolności, miłości, spotykają się z rozczarowaniami, frustracją, niejasnym oporem. Próbują znaleźć przyczyny kryzysu, bezbarwności i apatii, która im zagraża. Rynek ich nie docenia, polski kapitalizm jest niesprawiedliwym systemem, show biznesem rządzą koterie i znajomości. A może przyczyna jest głębsza? Może Polska jest krajem pozbawionym rozmachu, ze złym klimatem, kapryśną pogodą, może wszystkiemu winne są skoki ciśnienia i wystarczy przenieść się do ciepłych krajów, gdzie będziemy prawdziwsi, bardziej witalni, pogodniejsi, radośni? Może wystarczy przenieść Polskę do Amazonii? - pytał Walczak. - W "Amazonii" najbardziej lubię właśnie tę wolę walki o ciekawsze, pełniejsze życie. Apetyt na dzikość - podkreślił. Odtwórca jednej z ról Maciej Zakościelny zwrócił uwagę, że w tekście Walczaka jest wiele bardzo komicznych wątków. - Po rozmowach z reżyserką spektaklu Agnieszką Glińską celowo z niektórych rezygnowaliśmy. Chcemy, żeby ten spektakl nie był wyłącznie komedią, żeby dawał coś do myślenia (...). Mam nadzieję, że kiedy ludzie przyjdą na spektakl powiedzą: pośmialiśmy się, ale wynieśliśmy też coś z tego spektaklu - mówił Zakościelny. W spektaklu występują też Zuzanna Grabowska, Agata Wątróbska, Paweł Domagała i Łukasz Lewandowski. Autorem scenografii jest Agnieszka Zawadowska, muzyki Anna Malarowska. Spektakl powstał w koprodukcji z Fundacją Sztuka Dialogu.