O całej sprawie poinformował policjantów prezes firmy. - Zgłosił kradzież 1650 kg masła z magazynów firmy. Ocenił straty na 27,5 tys. zł - powiedziała Edyta Adamus z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Jak dodała policjanci ustalili, że oprócz masła z magazynów firmy zginęły też inne produkty spożywcze - m.in. przyprawy. - Zatrzymali pięciu mężczyzn w wieku od 26 do 32 lat. W domu trzech z nich funkcjonariusze znaleźli m.in. 28 bloków skradzionego masła. Zabezpieczony został także samochód jednego z zatrzymanych, który był prawdopodobnie wykorzystywany do przewożenia skradzionych produktów - zaznaczyła Adamus. Kradzież masła wyszła na jaw podczas wewnętrznej kontroli w firmie - zakładzie piekarniczym. Nie wiadomo, od jak długiego okresu pracownicy wynosili produkty spożywcze z magazynów. Z ustaleń policjantów wynika, że kradli 25-kilogramowe opakowania masła, które następnie przerzucali przez ogrodzenie i wywozili samochodem. Oprócz tego ich łupem padały różnego rodzaju przyprawy i m.in. sezam czy mak. 26-letni Tomasz B., 28-letni Karol P., 30-letni Jarosław Ż., 31-letni Piotr W. i 32-letni Robert K. usłyszeli zarzuty kradzieży. - Czterech z nich przyznało się do wynoszenia z zakładu produktów spożywczych i dobrowolnie poddało się karom roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata i całkowitego naprawienia szkody - dodała Adamus.