Agnieszka Chłoń-Domińczak z IBE zwróciła uwagę, że takie uwagi pracodawców wzięły się stąd, że w Polsce stosuje się zbyt indywidualne podejście do kształcenia. Przejawia się to chociażby metodą sprawdzania wiedzy uczniów czy studentów, która polega głownie na rozwiązywaniu testów. Nie stosuje się technik, które pomagają wypracować umiejętność pracy w zespole. Z badań IBE wynika, że ostatnie etapy edukacji w Polsce są skupione na wiedzy i umiejętnościach odtwórczych. W przypadku kształcenia zawodowego, jeśli chodzi o rozkład priorytetów, to 40 procent kształcenia skupia się na wiedzy, tyle samo na umiejętnościach, a tylko 20 procent na postawach. W szkolnictwie wyższym jest jeszcze gorzej: wiedza - 50 procent, umiejętności - 10 procent, a postawy 10 procent. Chłoń - Domińczak uważa, że mimo zmieniającego się systemu edukacji w Polsce, problem ciągle tkwi w poszczególnych nauczycielach i wykładowcach. Przyznaje, że zmiany w edukacji są trudne do przeprowadzenia, bo dotyczą zarówno uczniów, nauczycieli jak i samych placówek. Trzeba jednak ewolucyjnie wprowadzać zmiany w procesie myślenia nauczycieli i wykładowców. Badania zostały przeprowadzone jesienią 2011 roku metodą desk search oraz poprzez indywidualne wywiady pogłębione z ekspertami w obszarze kształcenia zawodowego oraz szkolnictwa wyższego.