Zwiedzający będą mieli okazję zapoznać się z poszczególnymi etapami i rodzajami działalności Warszawskiej Szkoły Sztuk Plastycznych, a następnie Akademii Sztuk Pięknych. Eksponowany zestaw dzieł ma przybliżyć program przedwojennej akademii, najistotniejsze realizacje i międzynarodowe sukcesy. - Ta wystawa składa się z wielu małych wystawek. Właściwie każda sala czy obszar objęty jednym tematem to są osobne wystawy. To jest taka metoda oświetlania spotem niektórych zjawisk, żeby je dokładniej przedstawić, a pozostawienie tych ciemniejszych domysłom czy indywidualnym dociekaniom, badaniom tych którzy poczują się jeszcze nie zaspokojeni - powiedziała Maryla Sitkowska, kurator wystawy i dyrektor Muzeum Akademii Sztuk Pięknych. Według Sitkowskiej, najciekawszą częścią ekspozycji jest rekonstrukcja polskiego pawilonu na Międzynarodowej Wystawie Sztuk Dekoracyjnych zorganizowanej w 1925 roku w Paryżu. - Polska otrzymała tam najwięcej nagród, to był duży sukces na początku odzyskanej niepodległości - podkreśla kurator wystawy. Tytuł wystawy odnosi się do hasła "Sztuka wszędzie i dla wszystkich" z lat 30., wysuniętego przez Blok Zawodowy Artystów Plastyków. - Oni mieli tę idee, która jest zapisana w tytule wystawy: żeby sztukę tworzyć po coś, dla kogoś, dla jakiegoś kontekstu, wnętrza, zadania. Takie były czasy i warto dziś pamiętać, że sztuka może być w sposób interesujący i nie tak jak niekiedy później służebna - podkreśliła Sitkowska. Zebranie eksponatów stanowiło duże wyzwanie organizacyjne. - Na wystawie znajduje się ponad 700 obiektów wypożyczonych z kilkudziesięciu instytucji w Polsce oraz od wielu kolekcjonerów prywatnych. Pokazujemy dzieła prezentowane w największych muzeach, ale także niekiedy odkryte w magazynach i tutaj po raz pierwszy prezentowane - powiedziała Joanna Kordjak-Piotrowska, współorganizująca wystawę z ramienia Zachęty. Szczególnym problemem było zgromadzenie eksponatów związanych z działem plakatu. - Większość plakatów, które pokazujemy na wystawie pochodzą ze zbiorów muzeum etnografii przemysłu we Lwowie, gdzie istnieje wspaniała kolekcja polskich plakatów niepokazywanych nigdy w Warszawie, których nie ma w Polsce - podkreśla Agnieszka Szewczyk z Muzeum ASP. Wystawa będzie czynna do 26 sierpnia.