Budowa nowego wielkopowierzchniowego sklepu w naszym mieście posuwa się błyskawicznie. Jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji, market już w połowie lipca powinien zostać otwarty dla klientów. Nowy sklep należy do sieci Lidl. Dużo chętnych Ogromne bezrobocie w naszym regionie powoduje, że ludzie niemający konkretnego źródła dochodów szukają jakiegokolwiek zajęcia. Bezrobotni, którym najbardziej zależy na stałej pracy, gotowi są przyjąć każdą ofertę. Nawet w supermarketach, o których mówi się nieoficjalnie, że pracuje się tam bardzo ciężko, a pracownicy wykorzystywani są często do pracy ponad ich siły. Wśród mieszkańców naszego powiatu spore zainteresowanie wzbudziła możliwość zatrudnienia się w hipermarkecie, którego budowa powoli kończy się przy ul. Zamkowej w Gostyninie. Do pracy w Lidlu zgłosiło się około 50 osób. Ogłoszenie o naborze można było znaleźć w powiatowym urzędzie pracy. Tam właśnie odbyło się pierwsze spotkanie ze wszystkimi osobami, które wyraziły wstępne zainteresowanie pracą w nowym punkcie handlowym. Chętni dowiedzieli się, jakie warunki muszą spełnić, aby móc liczyć na zatrudnienie. Już na początku spotkania przedstawiciele pracodawcy określili jednoznacznie, że nie wszyscy zainteresowani mogą liczyć na podjęcie pracy w hipermarkecie. - Dowiedzieliśmy się, że osoby karane nie zostaną zatrudnione - opowiada pragnąca zachować anonimowość kandydatka do pracy w Lidlu. - Na zatrudnienie nie mają co liczyć również ludzie z podstawowym wykształceniem. Pozostali zainteresowani otrzymali do wypełnienia podania o pracę i CV. Po pierwszym etapie rekrutacji zostało około 20 osób. Niektórzy zostali wykluczeni ze względu na wykształcenie. Przedstawiciel Lidla umówił się z każdą z pozostałych osób na indywidualne rozmowy kwalifikacyjne. Tylko dyspozycyjni Cały proces rekrutacji przebiegał dokładnie według ogólnie przyjętych zasad i norm. Nikt z naszych rozmówców nie miał jakichkolwiek zastrzeżeń do rozmów kwalifikacyjnych. Nie oznacza to jednak, że wszyscy uczestnicy selekcji mieli powody do zadowolenia. Okazało się bowiem, że nie każdy może podjąć pracę w Lidlu. - Podczas rozmowy dowiedziałam się, że pracodawcy oczekują ode mnie daleko posuniętej dyspozycyjności - przyznaje jedna z osób starających się o przyjęcie do marketu. - Dowiedziałam się, że nawet kiedy zadzwonią o drugiej w nocy, żeby przyjść rozładować nową dostawę towaru, trzeba szybko zgłosić się do sklepu. Lidl stawia także bardo wysokie wymagania pod względem wykształcenia. Do pracy mogą zostać przyjęte wyłącznie młode osoby z co najmniej średnim wykształceniem, najlepiej bez zobowiązań (rodzina, dzieci). Jak nam się udało dowiedzieć nieoficjalnie, żadna z osób przygotowujących się obecnie na szkoleniu we Włocławku nie została zatrudniona na cały etat. Lidl zaoferował jedynie od 1/4 do najwyżej 3/4 etatu. - Powiedzieli mi, że dopóki sklep się nie rozwinie, mogę dostać najwyżej 3/4 etatu - wyjaśnia anonimowy rozmówca. - Mam jednak nadzieję, że po jakimś czasie zatrudnią mnie na cały etat. Gostyniński Lidl ma podobno zostać otwarty już w lipcu. Ludzie, którzy zostali w nim zatrudnieni, mają nadzieję, że nie będą narzekać na niskie zarobki i ciężkie warunki pracy. To bardzo ważnie nie tylko dla nich, ale również dla potencjalnych klientów. Kiedy personel jest zadowolony z wykonywanych przez siebie obowiązków, ludzie mogą liczyć na miłą obsługę i życzliwe traktowanie. ALEKSANDRA MRÓWKA