Jak poinformowała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, na razie nie wiadomo co było przyczyną pożaru. Z wstępnych ustaleń wynika, że doszło do niego prawdopodobnie w czasie procesu utylizacji; ranni zostali pracownicy zakładu. - W sumie do szpitala przewieziono sześć osób. Stan jednej jest ciężki - przebywa na OIOM-ie - powiedziała Kędzierzawska. Jak dodała, u pozostałych stwierdzono poparzenia. Straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze ok. godziny 17. Szybko udało się go opanować.