Mieszkańcy trzech bloków sąsiadujących z kamienicą, w której wybuchł pożar, mogli wrócić do swoich domów nad ranem. Ewakuowano ich, ponieważ istniało poważne zagrożenie rozprzestrzenienia się ognia na kolejne budynki. To, kiedy pozostałe osoby wrócą do mieszkań, zależy od nadzoru budowlanego. Wydał on bowiem decyzję o zakazie wstępu do kamienicy, w której wybuchł pożar. Kilkanaście osób, które mieszkały na niższych kondygnacjach budynku, spędziło noc u rodzin i znajomych. Część nocowała w praskim centrum sportu. Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Opinię w tej sprawie ma wydać biegły z zakresu pożarnictwa. Kilkanaście zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem, który wybuchł na poddaszu budynku przy ul. Brzeskiej w Warszawie. Akcja gaśnicza była bardzo trudna, ponieważ płonęło poddasze i dach kamienicy. Mało brakowało, a ogień objąłby także inne budynki. Na szczęście strażacy do tego nie dopuścili. Dogaszanie płomieni zajęło całą noc.