Gaszenie pożaru przy tak upalnej pogodzie nie jest łatwe, ale strażacy raczej uspokajają. Twierdzą, że pożar został opanowany. Teraz trzeba go już będzie raczej dogaszać i pilnować niż walczyć z płomieniami. Na szczęście paliły się przede wszystkim częściowo skoszone już pola, a nie las. Pożar co prawda dotarł i do niego, ale wypalił tylko pół hektara ściółki. Przypomnijmy, że wczoraj strażacy z 20 zastępów walczyli z pożarem 40 ha lasu, który wybuchł w mazowieckim Lipsku. Z powietrza ogień gasiły dwa samoloty. Każdy z nich jednorazowo spuszczał na płonący las 2,5 tysiąca litrów wody.