Jak poinformował mł. asp. Grzegorz Trzeciak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie, w pożarze nikt nie ucierpiał. Część mieszkańców, która w związku z pożarem nie będzie mogła wrócić do swoich mieszkań, spędzi noc w przygotowanym do tego celu dzielnicowym ośrodku rekreacji i sportu przy ul. Jagiellońskiej. Urząd gminy przygotował tam 10 łóżek. W budynku płonęły górne kondygnacje; część konstrukcji dachowej trzeba było rozebrać. Nie jest jeszcze znana przyczyna pożaru. - Nie wykluczam nieszczelności przewodu kominowego. To budynek z ponad 100-letnim rodowodem; bez centralnego ogrzewania. W każdym mieszkaniu lokatorzy ogrzewali się piecami węglowymi, elektrycznymi czy na drewno - powiedział Trzeciak. Dodał, że przyczyny ustali policja, która wkrótce zacznie oględziny miejsca.