Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura powiedział, że decyzja o śledztwie zostanie podjęta po oględzinach miejsca zdarzenia. Weźmie w nich udział prokurator oraz biegły z dziedziny pożarnictwa. Ustalą oni przyczyny wczorajszego pożaru. Ślepokura dodał, że prokuratura nie będzie łączyć wczorajszego pożaru z pożarami, do których dochodziło w Wólce Kosowskiej w 2009 i 2011 roku. Podkreślił, że tamte sprawy są już zakończone. W obu przypadkach stwierdzono, że przyczyną było zwarcie instalacji elektrycznej. W związku z tym prokuratura umorzyła oba postępowania wobec braku czynu zabronionego. Do pożaru hali w Wólce Kosowskiej doszło wczoraj około 5 nad ranem. Spłonęła część hali magazynowej o powierzchni 5 tysięcy metrów kwadratowych. W wyniku pożaru nikt nie ucierpiał. Straty w towarze szacowane są na dziesiątki milionów złotych.