Jak poinformowała Anna Lewandowska z płockiej policji, z powodu panującego mrozu dla ewakuowanych lokatorów baraku podstawiono autobus komunikacji miejskiej. W razie potrzeby dodatkową pomoc, w tym lokalową, zapewni samorząd. Według oficera dyżurnego płockiej straży pożarnej, w baraku spaliło się opuszczone mieszkanie i część dachu. Jeżeli po zakończeniu akcji gaśniczej okaże się, że trzy pozostałe lokale nie ucierpiały, np. nie zostały zalane wodą, nie jest wykluczone, iż ewakuowani wrócą do swoich mieszkań. W akcji gaśniczej wzięły udział trzy jednostki straży pożarnej.